Premiera iPhone’a będzie miała miejsce 10 września. Już teraz wiemy o nim praktycznie wszystko, a jedna z ciekawszych jego funkcji znajduje się w aparacie. Chodzi tutaj o Smart Frame. Według zapowiedzi ma ona pozwolić na poprawienie jakości zdjęć poprzez zbieranie dodatkowych danych z otoczenia. Dzieje się tak, dzięki dodatkowemu aparatowi. Ma on zapisywać podczas robienia zdjęć i nagrywania filmów dane w tle.
Działa to tak, że jeśli sensor wykryje jakiś istotny obiekt znajdujący się poza kadrem, da nam możliwość jego rozszerzenia lub automatycznie poszerzy pole tak, aby wszystko, co ważne znalazło się na zdjęciu lub filmie. Jest to niesamowicie przydatna funkcja szczególnie w momencie, gdy czasami sami chcemy sprawdzić, co znajduje się poza kadrem zdjęcia. W najnowszych iPhone’ach 11 będzie to możliwe, a co więcej jest to niesamowicie proste w obsłudze.
iPhone 11 bezpieczny czy nie?
Warto, jednak zwrócić uwagę na to, iż powyższa funkcja w iPhone 11 może być w pewnym sensie niebezpieczna, a na pewno kontrowersyjna. Idealnym przykładem takiej sytuacji może być po prostu chęć dodania zdjęcia na jeden z portali społecznościowych. Czasem, gdy robimy zdjęcia, chcemy na nim zawrzeć tylko pewien obszar, ponieważ w pobliżu może znajdować się coś, czym niekoniecznie chcemy się chwalić reszcie.
Tymczasem poprzez funkcję Smart Frame w iPhone 11 może być widoczny również obszar poza kadrem głównym. Producent zapewnia jednak, że takie dodatkowe dane mają być przechowywane w pamięci telefonu tylko przez pewien czas. Jest to spowodowane tym, że możemy mieć poprawienia kadru np. dopiero po kilku minutach.
iPhone 11 – dodatkowe kadry tylko w tle
Warto wspomnieć, że wszystko co znajdzie się poza kadrem zdjęcia czy też filmu nie będzie zapełniać pamięci telefonu, a zostanie zapisane jedynie w tle. Nie będziemy musieli wówczas martwić się o brak miejsca. Taka funkcja jest na pewno bardzo przydatna, ale też z drugiej strony może być przynajmniej trochę budząca obawy u niektórych użytkowników. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to zupełna nowość, co nie powinno dziwić zważywszy na cenę iPhone’a 11.