NetflixOd czasu swojego powstania, Netflix najpierw zmienił, a potem całkowicie zdominował rynek mediów video on demand na świecie. Z dostępnych na tej platformie materiałów korzysta, opłacając comiesięczny abonament, niemal 200 milionów ludzi, a konkurencja, taka jak Amazon, Hulu, czy Disney, choć stara się gonić lidera, nadal nie potrafi nawet nawiązać z nim równorzędnej walki. Nie mówiąc już w ogóle o odnoszeniu zwycięstw. Na czym polega sukces Netflixa? Co takiego zrobiłby odmienić sposób, w jaki oglądamy filmy, dokumenty i seriale? Dlaczego coraz częściej decydujemy się powiedzieć mu “shut up and take my money”?

Wp Pilot

Netflix opinie użytkowników
1.5
Oferta (ilość filmów, jakość seriali)
1.6
Ocena aplikacji
1.8
Cena
Opinii (11 opinii) {{ reviewsOverall }} / 5
Opinie Klientów... Zostaw opinię
Sortuj według:

Be the first to leave a review.

Zweryfikowana ocena
{{{ review.rating_title }}}
{{{review.rating_comment | nl2br}}}

Pokaż więcej opinii
{{ pageNumber+1 }}
Zostaw opinię

Netflix cena i pakiety

Korzystanie z Netflixa w Polsce jest możliwe w kilku wariantach. Co ważne, platforma jest bardzo elastyczna w podejściu do swoich klientów. Żadnych umów na czas określony, depozytów, czy kar umownych. W każdej chwili można zmienić swój abonament na wyższy, czy też niższy. Albo po prostu zrezygnować z dalszej subskrypcji.

Pakiet Podstawowy Netflixa

Najtańszy pakiet Podstawowy to wydatek 34 zł miesięcznie obejmuje on wszystkie tytuły dostępne na platformie, jednak wyłącznie w SD (Standard Definition, standardowa rozdzielczość). Aby móc w pełni korzystać z możliwości telewizorów, tabletów, czy komputerów z rozdzielczością Full HD lub lepszą, trzeba zapłacić więcej.

Pakiet Standard

Wyższy pakiet Standard, dostępny w cenie 43 zł miesięcznie zapewnia nam dostęp do filmów, seriali oraz dokumentów w jakości Full Definition. W tej opcji mamy także możliwość równoczesnego dostępu do Netflixa na dwóch urządzeniach i oglądania dwóch różnych produkcji jednocześnie.

Pakiet Premium

Najwyższy pakiet Premium oferowany przez platformę wiąże się z comiesięcznym wydatkiem 52 zł. W tej cenie otrzymujemy jakość Ultra HD, a także możliwość korzystania z Netflixa na 4 różnych urządzeniach, w tym samym czasie.

We wszystkich przypadkach abonent ma możliwość rozpoczęcia oglądania na jednym urządzeniu, a następnie płynnego przejścia na inne. Oznacza to, że jeśli musimy przerwać oglądanie Wiedźmina na telewizorze i wyjść z domu, odtwarzanie na smartfonie w autobusie zaczniemy od miejsca, w którym skończyliśmy. A oglądając w miejscach publicznych, oczywiście zawsze pamiętamy o słuchawkach. 😉

Plany dedykowane Netflixa

Tegoroczną nowością Netflixa są plany dedykowane posiadaczom urządzeń mobilnych oraz komputerów. To idealna okazja dla tych, którzy nie mają telewizora, chcą streamować filmy i seriale, a przy okazji skorzystać z niższych cen abonamentu.

  • Najtańszy pakiet Mobilny kosztuje zaledwie 24 złote, czyli jest o dychę tańszy niż Podstawowy w wersji na telewizory. Mamy tu do dyspozycji wyłącznie jakość SD, a oglądać możemy na jednym urządzeniu mobilnym (tablet, smartfon) na raz.
  • Nieco droższy jest pakiet Mobilny Plus. Kosztuje on 38 złotych miesięcznie i daje możliwość oglądania także na komputerach, w lepszej jakości Full HD oraz opcję korzystania z Netflixa na dwóch urządzeniach jednocześnie.

Te nowe propozycje pozwalają zaoszczędzić w podstawowej opcji aż 10 złotych, a w wyższej, 5 złotych miesięcznie. To świetna propozycja dla osób młodszych, na przykład studentów I bardzo dobry ruch Netflixa w stronę dalszego poszerzania swojej bazy klientów.

Wybierając odpowiedni pakiet dla siebie, trzeba zatem wziąć pod uwagę możliwości sprzętowe oraz liczbę osób, które korzystały będą z jednego konta na Netflixie. Jeśli nie dysponujemy telewizorem obsługującym standard Ultra HD, a do tego zazwyczaj korzystamy z oferty samemu, nie ma najmniejszego sensu płacić za najdroższy pakiet. Ten średni zapewni nam optymalne korzystanie z ogromu zasobów platformy, w najlepszej osiągalnej dla nas jakości.

Dzielenie konta na Netflixie

Często zdarza się, że osoby mieszkające wspólnie, a czasem nawet zupełnie oddzielnie, składają się na najwyższy pakiet i dzielą go między siebie. Przy takim rozwiązaniu za dostęp do jakości Ultra HD na w sumie 4 urządzeniach, 2 dzielące się abonamentem osoby płacą zaledwie 26 złotych miesięcznie.

Netflix za darmo?

Na początku istnienia polskiej wersji Netflixa, dla potencjalnych klientów dostępny był 30-dniowy, darmowy dostęp na próbę. Został on zlikwidowany w 2019 roku, z uwagi na nadużywanie tej możliwości przez polskich klientów. Chociaż okres próbny nadal nie jest dostępny, można z niego skorzystać w łatwy i sprytny sposób. Netflix utrzymał bowiem darmowe 30 dni dla nowych abonentów, którzy zarejestrują się z polecenia osób korzystających już z platformy. Jeśli zatem znamy kogoś, kto abonuje Netflixa, bez problemu możemy korzystać z niego przez miesiąc, a potem podjąć decyzję o tym, czy chcemy płacić, czy rezygnujemy.

Netflix Originals

Inwestując ogromne pieniądze w produkcję filmów oraz programów pod własną marką Netflix zdecydował się na niemałe ryzyko. Ten ruch jednak opłacił się i po 2013 roku przyniósł firmie bardzo duże zyski, a jednocześnie dodatkowo wypromował ją wśród kinomaniaków.

Krytycy i widzowie zachwycali się serialami House of Cards, Stranger Things, czy też Orange is the New Black. Także filmy opatrzone logiem N spotykają się z uznaniem odbiorców, warto wymienić, chociażby The Two Popes, The King, czy rewolucyjny w formie i prowokacyjny w treści obraz Black Mirror: Bandersnatch. Nie sposób także nie wspomnieć o serialu Wiedźmin, opartym na książkach A. Sapkowskiego, który świetnie radzi sobie z popularyzowaniem Polski na świecie, a także hiszpańskim mega hicie Casa de Papel, który pokazuje w krzywym zwierciadle rzeczywistość.

Bezkonkurencyjne produkcje Netflixa, które warto zobaczyć

Jednocześnie konkurencja Netflixa może wyłącznie marzyć o takiej popularności własnych produkcji. Zarówno Hulu, jak i Amazon mają co prawda na swoim koncie bardzo udane i popularne produkcje, takie jak choćby Opowieść Podręcznej, czy Człowiek z Wysokiego Zamku, ale to wciąż nic w porównaniu z Netflixem. Nowe produkcje oraz nowe sezony udanych seriali pojawiają się niemal co tydzień, a wśród zapowiedzi na rok 2020 znajduje się między innymi polski film Hater, Jana Komasy.

Warto wiedzieć, że tytuły obecne na platformie Netflix nie pojawiają się tam raz na zawsze, a na zasadzie udzielenia praw autorskich do ich dystrybucji jedynie na określony czas. Wyjątkiem od tej reguły są oczywiście produkcje własne, czyli Netflix Originals. Natomiast przykładem świetnego serialu, który można było oglądać na Netflixie, a który obecnie jest już niedostępny, jest między innymi kultowy serial Dr House.

Najlepsza oferta na rynku wśród serwisów VOD?

Dlaczego w Polsce ten sposób oglądania treści wideo stał się tak popularny? Tysiące świetnych produkcji na Netflixie to gwarancja, że do chyba końca życia nie zabraknie ciekawych propozycji spędzenia czasu przed telewizorem. Platforma ta nie tylko schlebia gustom, ale także kreuje je, bardzo często stawiając na nowatorskie, czy kontrowersyjne w formie oraz treści filmy, dokumenty i seriale. To zatem więcej niż wyłącznie rozrywka. To także sposób na poszerzenie naszych horyzontów.

Netflix – czy warto?

Zatem odpowiedź na pytanie, czy warto mieć tam abonament, wydaje się dziś całkowicie oczywista. W internecie nie ma dla tej platformy absolutnie żadnej konkurencji pod względem ilości oraz jakości oferowanych filmów, seriali i programów. A to wszystko na wyciągnięcie naszej ręki (czy też pilota).

Obecność Netflixa na polskim rynku sprawia także, że internauci coraz częściej odchodzą od korzystania, z delikatnie mówiąc, dwuznacznych moralnie serwisów z pirackimi kopiami. Wielu użytkowników rezygnuje ze standardowej oferty, jaką jest telewizja satelitarna na rzecz tej na żądanie, o czym doskonale wiedzą wszyscy operatory. Wychodzą naprzeciw użytkownikom i oferują dekodery, które obsługują tę aplikację. Dzięki Netflixowi codzienne oglądanie ulubionych treści jest łatwe i przyjemne, a niejako efektem ubocznym jest transfer pieniędzy z abonamentu do twórców. Warto pamiętać, że sztuka filmowa, dokumenty, ale także nawet opery mydlane, to nie działalność charytatywna.

Jeśli producenci nie będą mogli zatrudnić scenarzystów, reżyserów i aktorów, trudno będzie liczyć na nowe propozycje. Także i z tego powodu warto jest poświęcić te ponad 30, 40, czy 50 złotych miesięcznie i subskrybować najpopularniejszą na świecie platformę z treściami VOD, jaką jest Netflix.

Od wypożyczalni DVD do skoku w nowe technologie

Historia Netflixa świetnie pokazuje drogę, jaką przeszło w ciągu ostatnich 20 lat oglądanie filmów i seriali w naszych domach. Firma, która kojarzona jest w powszechnej opinii z największą w internecie platformą VOD (video on demand), zaczynała bowiem jako wypożyczalnia DVD. Klienci mogli zapoznać się z ofertą filmową na stronie internetowej Netflixa, a po zamówieniu konkretnego tytułu, płyta przychodziła do nich pocztą i w ten sam sposób była odsyłana. Schemat działania był zatem identyczny jak w “sklepowych” wypożyczalniach DVD, a przed nimi także kaset VHS z filmami. Firma konkurowała także z niezwykle popularnymi do dzisiaj w Stanach Zjednoczonych sieciami telewizji kablowej.

Netflix czyli absolutny król wideo na żądanie

Netflix zrobił jednak coś, o czym konkurencja nie pomyślała. Już na początku rozwoju technologii video on demand, czyli możliwości oglądania wyłącznie wybranych przez widzów filmów przez internet, intensywnie szedł w tym właśnie kierunku. Kiedy zyski z DVD spadały, rynek VOD rozwijał się gwałtownie, korzystając z coraz szybszego internetu, dostępnego dla odbiorców indywidualnych. Netflix nie tylko nie stracił na upadku tradycyjnych wypożyczalni, ale zyskał, zmieniając swoją strategię biznesową w idealnym momencie.

Początkowo oferta internetowa Netflixa była niewielka. Widzowie wybierać mogli spośród zaledwie 1000 tytułów, co stanowiło tylko 1% filmów dostępnych w formie płyt DVD. O sukcesie zadecydowała z jednej strony wygoda takiego rozwiązania, filmy można było oglądać bez czekania, a także stałe i konsekwentne powiększanie oferty o nowe tytuły. Warto wspomnieć także, że N to jedna z niewielu firm z czasów tak zwanej “bańki dot com”, z początku tego stulecia, która przetrwała do dzisiaj.

Mając bezpieczną pozycję lidera na rynku w Stanach Zjednoczonych, Netflix mógł rozpocząć ekspansję do innych krajów. Ku rozpaczy Polaków, oczekujących na ofertę, która już o wiele wcześniej dostępna była u sąsiadów, platforma ta jednak długi czas nas omijała. Dla rzeszy naszych kinomaniaków oraz fanów seriali, ta internetowa platforma VOD, prawdziwa ziemia obiecana, dostępna była wyłącznie za pomocą programów VPN, które udawały, że internauta łączy się z innego kraju. Alternatywą było wyłącznie czekanie. Trudno zatem dziwić się, że od swoich początków nad Wisłą, w 2016 roku, liczba abonentów stale zwiększa się, a konkurencja może wyłącznie pozazdrości Netflixowi zarówno dochodów, jak i fanów.

Netflix w popkulturze

Wkład Netflixa w rozwój kultury to coś więcej niż tylko jego oryginalne produkcje. Schemat udostępniania seriali na tej platformie, wszystkie odcinki sezonu na raz, zamiast kolejnych co tydzień, spowodował powstanie nowego trendu. Nazwano go binge-watching, co po polsku może być określone jako maraton przed telewizorem. Polega to na jednorazowym obejrzeniu całego sezonu. Binge-watching to bardzo często oglądanie wspólnie z przyjaciółmi, którzy również są fanami danej produkcji.

Ogromnym i niezwykle powszechnym symbolem dominacji Netflixa na rynku usług video on demand są… piloty do telewizorów. Bardzo często znajdziemy na nich bowiem dedykowane przyciski z logo tej właśnie platformy. O konkurencji Netflixa wyróżnionej w taki sposób nikt jeszcze nie słyszał.

Kolejnym przykładem na to, jak platforma weszła do naszego codziennego życia, jest stereotypowy, ulubiony sposób spędzania wolnego czasu przez kobiety, określany po prostu jako Netflix i wino, co zastąpiło wcześniejsze film i wino.

Czas społecznej izolacji oraz kwarantanny, wymuszony na ogromnej liczbie państw przez pandemię Covid-19 stał się dla Netflixa prawdziwą żyłą złota. Siedząc w domu, ludzie zaczęli masowo wykupować abonamenty, przez co firma tylko w ciągu pierwszych 3 miesięcy 2020 roku zdobyła 15 milionów nowych klientów, dwa razy więcej, niż przewidywały jej plany. Mając zaś do dyspozycji wiele tytułów, które powstały jeszcze przed zamknięciem planów filmowych, Netflix może zapewniać swoim subskrybentom stały dopływ nowych tytułów. W ten sposób obecni abonenci pozostają przy swojej usłudze, a do wykupienia dostępu przekonują się coraz to nowi ludzie.