Jak podaje BIG InfoMonitor, zadłużenie Polaków wobec telekomów wynosi obecnie 750 ml złotych. Oznacza to, że osób nie płacących regularnie rachunków za usługi sieci jest blisko 305,5 tysiąca. Choć najwyższych kwot można doszukać się przeważnie na Śląsku, rekordzista mieszka w Warszawie i jest winny operatorom prawie 210 tys. złotych!!!
Prezes BIG InfoMonitor otwarcie mówi, że nie wszyscy zdają sobie sprawę, iż nawet 200 zł zadłużenia i przekroczony termin 30 dni od dnia płatności wystarczy, aby zostać wpisanym do ogólnopolskiego rejestru dłużników. Sytuacja ta z kolei, skutecznie ogranicza możliwości wzięcia kredytu czy chociażby podpisania nowej umowy na abonament telefoniczny. w praktyce mało które firmy i instytucje decydują się na zawarcie jakiejkolwiek umowy z osobą zadłużoną, która widnieje w takim rejestrze. Jak więc wytłumaczyć, dane, które nie tak dawno zostały opublikowane? Przecież Polacy otwarcie deklarują, iż „bez telefonów nie da się żyć”, ciężko jednak wziąć nowoczesny smartfon na raty, będąc wpisanym do BIG InfoMonitor.
Jak pokazują dane, mało jednak kto przejmuje się takimi informacjami. Wystarczy bowiem popatrzeć na branże telekomunikacyjną, by zobaczyć jak wielu użytkowników ma problemy z regularnymi opłatami za świadczone im usługi. Na koniec pierwszego półrocza bieżącego roku BIG InfoMonitor opublikował dane, z których wynika, iż blisko 305,5 tys. osób ma jakiekolwiek zobowiązania względem telekomów. Średnie zadłużenie wynosi współcześnie blisko 2500 zł, pomimo, iż statycznie tylko niewielki odsetek Polaków płaci co miesiąc więcej, niż 100 zł. Najnowsze badania przeprowadzone przez Kantar Millward Brown udowadniają, iż ¾ społeczeństwa płaci za rachunki operatorów kwoty nie przekraczające 70 zł miesięcznie. Biorąc pod uwagę, iż liczba ta nie należy do najwyższych, aż trudno uwierzyć, w jaki sposób większość z nas posiada zadłużenia sięgające kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych.
CBOS przeprowadziło badania, z których jasno wynika, że blisko 92 proc. ankietowanych korzysta z telefonu komórkowego nie tylko do dzwonienia, ale również użytkowania innych, blisko 20 funkcji. Poza klasycznym wykonywaniem i odbieraniem połączeń, chętnie korzystamy z wysyłania smsów, budzika, a także użytkowania przeglądarek internetowych czy aparatu fotograficznego. Mając pod ręką tak zaawansowane możliwości, trudno wyjść bez telefonu z domu. Huawei przeprowadził krótkie badanie i prawie 95 Polaków woli się spóźnić do pracy czy na egzamin, ale nie zapomnieć wziąć z domu swojego ukochanego smartfona.
Skąd więc zadłużenie w wysokości kilkunastu czy kilkuset tysięcy złotych?
Niestety, statystyki otwarcie mówią o zróżnicowanych przyczynach powstawania tak wysokich zadłużeń. Obok porządnych obywateli, którym podwinęła się noga i przeszacowali swoje możliwości finansowe znajdują się też perfidni oszuści, doskonale zdający sobie sprawę, że podpisane umowy nie będą realizowane zgodnie z ich zawartością. Wielokrotnie zdarza się bowiem, iż takie osoby biorą u kilku operatorów w jednym czasie, po kilka, najdroższych modeli smartfonów. To nie jedyne warianty, bowiem w branży telekomunikacyjnej coraz częściej można spotkać się z procederem podpisywania umów na nie swoje dowody ( a więc te zgubione czy skradzione). Nie wszyscy użytkownicy bowiem wiedzą, iż istnieje system Dokumentów Zagubionych, z którego korzystają niemalże wszyscy operatorzy sieci komórkowych w Polsce. Sytuacje mające miejsce w salonach bywają różne – tak jak powody niepłacenia rachunków. Niekiedy są to bowiem mali przedsiębiorcy, którzy na firmę biorą kilka telefonów, a w przypadku braku płynności finansowej zostają z długiem indywidualnym.]
Kto najczęściej się zadłuża?
Z tabeli zamieszczonej przez BIG InfoMonitor jasno wynika, iż w pierwszej dziesiątce rekordzistów znajduje się tylko jedna kobieta, z zadłużeniem wynoszącym blisko 85 tys. złotych. Poza nią, królują mężczyźni, z czego w pierwszej trójce znajdują się sami mieszkańcy Warszawy.
Jak zadłużenie rozkłada się na rejony Polski?
Statystyki nie pozostawiają złudzeń, najwięcej dłużników sieci komórkowych znajduje się na Śląsku – blisko 46 tys. osób, które łącznie naraziły firmy na straty w wysokości prawie 113 mln złotych. Następnie w zestawieniu pojawia się Dolny Śląsk i Mazowsze. Najmniej osób zadłużonych mieszka obecnie na Podlasiu i w okolicach Opola.