Wszystko wskazuje na to, że w najnowszych urządzeniach od firmy Apple zobaczymy świecące logo – i nie chodzi tutaj tylko o laptopy, ale także o smartfony. Jednym się to podoba innym nie i na pewno w wielu przypadkach spotka się to po prostu z krytyką. ”Święcące jabłka” chyba najbardziej znane były z Macbook’ów. Jak się okazuje teraz miałyby występować w każdym rodzaju urządzeń, czyli poza laptopami w telefonach, tabletach, a być może nawet i w komputerach stacjonarnych.
Apple z logo jako dioda powiadomień?
Według zapowiedzi świecące logo miałoby odgrywać rolę diody powiadomień i co ciekawe podobno firma złożyła już wniosek patentowy w tej sprawie. Słynne jabłko świeciłoby się wtedy, gdy ktoś wykonywałby do nas połączenie, otrzymalibyśmy wiadomość czy też po prostu zwykłe powiadomienie z jakiejkolwiek innej aplikacji. Jasne jest to, że takie powiadomienia byłyby do indywidualnego dostosowania i każdy z nas miałby możliwość wyboru, które z nich mają zostać wyświetlane. Jednak patrząc na to z drugiej strony w wielu współczesnych modelach telefonów, a w zasadzie w zdecydowanej większości z nich producenci rezygnują z takiego rozwiązania i pewnie użytkownicy zamiast tego woleliby otrzymać jakieś inne, nowoczesne rozwiązanie.
iPhone’y z logo na przednim panelu?
Ponadto trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż przecież Apple zawsze swoje loga umieszcza z tyłu smartfonów. Mało kto z nas odkłada swój telefon ekranem do dołu tylko po to by widzieć powiadomienia. Dlatego właśnie, jeśli już taki pomysł miałby być zastosowany w praktyce lepiej, gdyby zastosować po prostu klasyczną diodę lub w jakiś sposób logo przenieść na przód urządzenia. Czy ”świecące jabłko” zostanie zastosowane w praktyce jako dioda powiadomień? Tego zapewne dowiemy się w przyszłym roku podczas prezentacji najnowszych modeli.