HBO GO opinie o platformie VOD

Pisząc o HBO GO, trzeba jednak oddzielnie zająć się dwiema sprawami: sposobem działania, czyli byciem “przyjaznym użytkownikowi”, a także ofertą filmów, seriali i innych produkcji, dostępnych dla abonujących tę usługę.

HBO GO Wady

W przypadku aplikacji oraz strony internetowej trzeba uczciwie powiedzieć, że jest źle. Początkujący programiści mogliby uczyć się z niej, w jaki sposób NIE budować serwisów VOD. Niestabilność odtwarzanych treści, skutkująca wyłączeniem się tego, co oglądamy z wypiekami na twarzy, to już legendarna cecha HBO GO. Równie często klienci usługi narzekają podobno na zrywającą się łączność z internetem, chociaż autor tego tekstu, podobnych problemów nigdy na szczęście nie doświadczył. Osobnym kłopotem jest także często pogarszająca się podczas oglądania rozdzielczość. Nie jest to wielki problem dla tych, którzy preferują tablety, czy smartfony, ale wystarczy przenieść się przed telewizor, by dostać białej gorączki od nagle pojawiających się pikseli… Muszę także dodać jedną osobistą obserwację. Nie wiem, czy taka sytuacja ma miejsce we wszystkich serialach, ale oglądając na przykład Czarnobyl oraz Westworld nie zauważyłem opcji pominięcia intro, która od bardzo dawna jest normą na Netflixie, czy Apple TV+. Niewielka rzecz, ale jej brak nieco mnie irytuje.

Rozwiązanym niedawno problemem jest natomiast możliwość nagrywania treści na urządzenia mobilne i odtwarzania ich offline. Ta całkowicie oczywista dla klientów konkurencyjnych platform opcja była obiektem niewysłuchanych westchnień i próśb abonentów HBO GO przez długie lata. Możliwość ta została wreszcie wprowadzona, jednak dopiero pod koniec roku 2019. Sytuacja ta pokazuje jednak idealnie, jak wielka przepaść dzieli HBO GO oraz konkurencję pod względem tak zwanego “user experience” aplikacji VOD. Podsumowując stronę techniczną, trzeba jasno powiedzieć, że HBO GO to odważny krok wstecz w obliczu tego, jak przyjazne dla użytkowników są programy konkurencji, przede wszystkim Netflixa. Pomiędzy jakością formy oraz treści w przypadku tej aplikacji Home Box Office jest po prostu ogromna przepaść.

HBO GO zalety

Po kilku negatywach, za które HBO GO bezwzględnie należało się oberwać, pora skomentować to, po co klienci przychodzą na platformy VOD. Content, czyli dostępne filmy, seriale oraz inne programy to zdecydowanie mocna strona internetowego Home Box Office! Do obejrzenia znajdziemy tu między innymi nowe, ale już zaliczane do klasyki gatunku seriale. Oglądać możemy również starsze tytuły.

HBO GO czyli nie tylko seriale

Seriale to oczywiście jedynie część oferty HBO GO. Biblioteka filmowa jest równie rozbudowana i składa się zarówno z klasyków wielkiego ekranu, jak i najnowszych obrazów, udostępnianych abonentom niedługo po premierach kinowych. Mnogość treści powoduje, że filmowe wieczory ze świetnie ocenianymi i nagradzanymi produkcjami trwać mogą w nieskończoność. Lista dostępnych treści jest stale wzbogacana, przez co wielbiciele nowości zawsze mają na co czekać. Wszystkie te zalety powodują, że rzesze abonentów HBO GO są w stanie machnąć ręką na problemy z jakością dostępnych treści, czy inne irytujące “przeszkadzajki”, szczególnie że większość treści, po które przychodzą na tę platformę to produkcje oryginalne, których nie da się znaleźć u konkurencji.

HBO MAX

Powody do narzekań, związane z jakością aplikacji HBO GO, powinny skończyć się, kiedy na polskim rynku pojawi się HBO MAX. Niestety po pierwsze wciąż nie wiadomo kiedy ten nowy produkt będzie miał swoją premierę, a po drugie, skoro Home Box Office szykuje dla swoich abonentów nad Wisłą nowość, nie powinniśmy się spodziewać, że stary serwis VOD będzie udoskonalany.

Pozostaje nam jedynie uzbroić się w cierpliwość i w dotychczasowy sposób korzystać z ogromnej ilość najwyższej jakości filmów, seriali oraz innych programów, które znajdują się w zasobach HBO GO. Niestety, wprowadzenie nowej, lepszej aplikacji zapewne będzie wiązało się także z droższym abonamentem miesięcznym. Oby tylko nowa odsłona aplikacji VOD pod względem technicznym dorównała konkurencji i przestała być źródłem niekończących się narzekań.